W Gorzowie zima nigdy dla piłkarzy nie jest łatwa, bo w naszym mieście cały czas boiska do całorocznych treningów to melodia przyszłości. Choćby dlatego wszystkie mecze towarzyskie nasz trzecioligowiec rozgrywa na wyjazdach. Dziś Stilon pokonał Victorię Seelow, rywala z piątej ligi niemieckiej, 2:1.
Niespełna 24-letni Krystian Rudnicki ma za sobą zwycięską walkę o wiele ważniejszą niż jakikolwiek mecz. Na blisko dwa lata wykluczyła go ze sportu poważna choroba. Wiosną wypożyczony z Pogoni Szczecin bramkarz ma być numerem jeden w trzecioligowym Stilonie Gorzów.
Piłkarze Stilonu Gorzów nie wyszli na zaplanowany dziś trening. W klubie do godziny 20 trwały rozmowy na temat najbliższej przyszłości - poinformowało Radio Gorzów. O dużych problemach organizacyjnych i rewolucji było słychać od kilku tygodni, a konkrety pojawiły się w poniedziałek, gdy w całości został wymieniony zarząd.
Stilonowcy od kilku dni przygotowują się do występów w trzeciej lidze, zespół Warty - beniaminek czwartej ligi - pierwsze zajęcia po przerwie miał wczoraj. W meczu podzielonym na 30-minutowe tercje padł remis 1:1, choć oba gole strzelili piłkarze drużyny z wyższej ligi.
Dominacja, zwycięstwa, awanse - te słowa odmienialiśmy w różnych przypadkach, pisząc o sportowych sukcesach Stilonu. Konflikty, długi - tych określeń musieliśmy używać, skupiając się na stronie organizacyjnej. Wielki Stilon. Czy to hasło będzie miał przed oczami nowy, właśnie wybrany zarząd gorzowskiego klubu?
- Przychodzi taki moment, że trzeba powiedzieć dość - wyjawił w Magazynie Piłkarskim Radia Gorzów 36-letni Paweł Posmyk, który w ostatnim, czwartoligowym sezonie zdobył dla Stilonu 24 bramki, choć bardzo rzadko grał w pełnym wymiarze minut.
Piłkarze Stilonu Gorzów nie mogą w tym roku liczyć na zbyt długie urlopy, bo już za chwilę czeka ich zacznie poważniejsze wyzwanie - od 5 sierpnia rywalizacja w trzeciej lidze. A wcześniej - w niedzielę 16 lipca - mecz Pucharu Polski z beniaminkiem pierwszej ligi Puszczą Niepołomice.
Tym samym gorzowscy piłkarze piszą nową, nieznaną do tej pory historię lubuskiego Pucharu Polski, bo jako pierwsi wygrywają w finale trzy razy z rzędu. Dziś w Kostrzynie pokonali TS Przylep 2:1. W nagrodę za chwilę już na szczeblu centralnym stilonowcy zagrają u siebie z pierwszoligowcem.
Z wicemistrzem Cypru przegraliśmy 1:5, dziś w Grodzisku Wielkopolskim wicemistrzowi Polski Jagiellonii Białystok ulegliśmy 0:6. - To był jednak bardzo pożyteczny sprawdzian, Stilon wyszedł na nas bez kompleksów, nie bał się atakować. Chwała za to rywalowi, a dla nas dużo fajnego materiału do analizy - powiedział trener rywala z ekstraklasy Ireneusz Mamrot.
W ostatnim meczu w czwartej lidze piłkarze Stilonu Gorzów pokonali Sprotavię Szprotawa 2:0 po golach Mateusza Ogrodowskiego i Filipa Wiśniewskiego. Dziś mogą powiedzieć: obowiązek został spełniony. A my mamy jedną, wielką prośbę: więcej tu nie wracajmy.
Niedługo przystąpią do walki w Lidze Europy. Podczas wizyty w Polsce zagrają z wicemistrzem kraju Jagiellonią Białystok i Zagłębiem Lubin. W piątek o godz. 18 w Opalenicy Cypryjczycy z AEK Larnaka zmierzą się także ze Stilonem Gorzów.
Pewni awansu do trzeciej ligi piłkarze Stilonu Gorzów przegrywają z Syreną w Zbąszynku 2:4. Do końca rozgrywek pozostały im jeszcze trzy spotkania.
Pewni gry w trzeciej lidze piłkarze Stilon Gorzów muszą jeszcze dokończyć sezon na niższym poziomie. Pięć ostatnich kolejek to czas testów i eksperymentów. W Drezdenku niebiesko-biali zremisowali z Lubuszaninem 3:3.
Były już zespoły, które w lubuskim finale Pucharu Polski grały trzy razy z rzędu, ale nikt nie odniósł tylu zwycięstw. Piłkarze Stilonu Gorzów będą mieli szansę napisać nową historię 24 czerwca. W finałowym meczu w Kostrzynie zmierzą się z TS Przylep. Niebiesko-biali w półfinale pewnie ogrywają trzecioligowca z Zielonej Góry.
Chcą awansu rywale, także dla gorzowian obrona wojewódzkiego pucharu to jedno z kluczowych wyzwań na ten sezon. Dlatego środowe starcie (początek o godz. 17) Stilon - Falubaz Zielona Góra na stadionie przy Olimpijskiej zapowiada się znakomicie. I tylko obie ekipy żałują, że nie mogą tego spotkania zagrać w finale.
Niestety praktycznie nie ma sezonu, w którym gorzowski futbol ominęłyby jakieś zawirowania. W 28. kolejce lubuskiej czwartej ligi stilonowcy biją rekordy, demolują Meprozet w Starym Kurowie 10:0. Na ławce rezerwowych nie było ich szkoleniowca Adama Gołubowskiego.
Do tego gorzowscy piłkarze powiększyli swoją przewagę do 13 pkt, bo druga Ilanka Rzepin przegrała z Formacją Mostki. Awans stilonowców do trzeciej ligi to już jest kwestia chwili.
Tym razem liderzy czwartej ligi odpoczywali, bo w 26. kolejce Arka Nowa Sól oddała Stilonowi mecz walkowerem. Inne zespoły z czołówki też wygrywały, stąd przewaga gorzowian nad drugą Ilanką Rzepin to wciąż 10 pkt.
Jeszcze wczoraj informowaliśmy o kolejnej wygranej gorzowskich piłkarzy i zapowiadaliśmy ich sobotni występ w Nowej Soli. Niestety meczu z Arką nie będzie.
Odra Górzyca przyjechała na mecz do Gorzowa tylko z jedenastoma piłkarzami. Przegrała ze Stilonem 1:4. Gospodarze dwa gole strzelili w ostatnim kwadransie.
Po remisie w ostatniej kolejce, piłkarze Stilonu Gorzów wrócili do wygrywania. Pokonali Czarnych Browar w Witnicy 2:1 po golu samobójczym i trafieniu w drugiej połowie Łukasza Maliszewskiego.
Druga w tabeli Ilanka Rzepin też w tej kolejce zremisowała, także niby nic się nie stało. Drużyna, która myśli o dobrej grze za chwilę już na wyższym i znacznie bardziej wymagającym poziomie powinna jednak szanować siebie i kibiców. A Piast Karnin zasłużenie się cieszy. Zremisował przy Olimpijskiej ze Stilonem Gorzów 0:0.
Gorzowscy piłkarze właśnie wygrali sobie ciekawe, majowe starcie w lubuskim Pucharze Polski, gdzie chcą zwyciężyć trzeci raz z rzędu. W ćwierćfinale tych rozgrywek rozbili Meprozet Stare Kurowo 7:1 i teraz zagrają z trzecioligowym Falubazem Zielona Góra.
Szkoleniowcy rywali gorzowian co tydzień powtarzają, że w lubuskiej czwartej lidze na Stilon nie ma siły, a niebiesko-biali robią swoje. W 20. kolejce odnieśli dziewiętnaste zwycięstwo. Pokonali 3:0 Spójnię w Ośnie Lubuskim.
Taka jest piłka nożna, że czasami wynik zupełnie nie oddaje tego, co działo się na boisku. Zespół z Rzepina długo stawiał się gorzowianom, cztery gole stracił dopiero w samej końcówce. Nie zmienia to jednak faktu, że w wygraniu tych rozgrywek Stilonowi już nikt nie jest w stanie zagrozić.
- Wiem, że mamy jeszcze przed sobą całą rundę w czwartej lidze, ale to jest silniejsze ode mnie. Właściwie cały czas myślę o wyzwaniu, jakim będzie powrót do wyższej klasy rozgrywkowej - przyznał trener Stilonu Adam Gołubowski. Szkoleniowiec chce, aby po niedzieli jego zespół miał już 7 pkt przewagi nad pozostałymi rywalami.
W sobotę po przerwie zimowej wznawia rozgrywki lubuska czwarta liga. Prowadzący Stilon Gorzów pierwszy mecz zagra z Santosem w Świebodzinie. U siebie wygraliśmy 4:0, teraz też będziemy zdecydowanym faworytem.
Piłkarze Stilonu Gorzów wciąż mogą obronić lubuski Puchar Polski. W 1/8 tych rozgrywek pokonali dziś Tęczę w Krośnie Odrzańskim 6:2. Trzy gole dla niebiesko-białych strzelił niespełna 22-letni Adrian Nowak.
Ostatni mecz w czasie zimowych przygotowań stilonowcy rozegrali w Międzyrzeczu. Pokonali występującego w klasie okręgowej Orła 13:3. Paweł Posmyk potrzebował jednej połowy, aby wbić rywalom z niższej ligi aż sześć goli.
Powoli finiszują zimowe przygotowania gorzowskich piłkarzy, którzy już wkrótce staną w obronie czołowej pozycji w lubuskiej czwartej lidze. Ostatnio sparujemy z samymi rywalami z wyższych lig. Tym razem stilonowcy zremisowali z Vinetą Wolin 1:1.
W budżecie Gorzowa na tę inwestycję są zaplanowane blisko 3 mln zł, z oświetlonego, nowego boiska ze sztuczną nawierzchnią nasi piłkarze mają korzystać już podczas następnej zimy. Skąd więc na miejskiej stronie ankieta: "Czy popierasz rozbudowę boisk?" Okazuje się, że poparcie tego projektu może pomóc w zdobyciu pieniędzy z zewnątrz.
Za porażki w okresie przygotowawczym na szczęście nikt nam nie odbiera żadnych punktów, a są z tego korzyści, bo szansę pokazania się w Stilonie dostaje bardzo wielu nastolatków z drużyn młodzieżowych. Przyjemnym przerywnikiem dla trenera Adama Gołubowskiego jest tygodniowy staż w Niemczech.
W pierwszym sparingu na otwartym boisku podczas zimowych przygotowań liderzy lubuskiej czwartej ligi zremisowali na wyjeździe z niemiecką Victorią Seelow 1:1. Gola dla gorzowskiego zespołu zdobył Adrian Nowak.
- Praktykuję w czasie przygotowań tę odmianę futbolu, bo uważam, że takie przetarcie w hali może nam pomóc w sezonie już na otwartych boiskach - tak wyjazd do niemieckiego Torgelow argumentował trener Stilonu Adam Gołubowski. Zabrał tam prawie wszystkich doświadczonych zawodników, gorzowianie zajęli czwarte miejsce.
Liderzy lubuskiej czwartej ligi wrócili już do treningów. W sobotę pierwszy raz podczas zimowych przygotowań zmierzą się z rywalami. To będzie początek nietypowy, bo rywalizacja w hali.
16 zwycięstw i tylko jedna porażka to bilans Stilonu Gorzów na koniec rundy jesiennej w lubuskiej czwartej lidze. W ostatniej kolejce niebiesko-biali pokonali Sprotavię w Szprotawie 5:2.
Na początku spotkania z Dębem Przybyszów kapitan gorzowskiej drużyny Paweł Posmyk nie wykorzystał rzutu karnego i do przerwy stilonowcy nawet przegrywali. W drugiej części gole na wagę 15. ligowego zwycięstwa lidera piłkarskiej lubuskiej czwartej ligi zdobyli Rafał Świtaj i Filip Wiśniewski, którzy weszli do gry po przerwie.
A gorzowianie, liderzy lubuskiej czwartej ligi, bardzo łatwo pokonali trzeci w rozgrywkach TS Przylep 7:4. Stilonowcy trzy bramki stracili w samej końcówce spotkania, wtedy rozdawali prezenty.
Ozdobą pojedynku było przepiękne trafienie z 40 metrów Krzysztofa Kaczmarczyka. W meczu sezonu numer 14 Stilon Gorzów odnosi trzynaste zwycięstwo, pokonuje Syrenę Zbąszynek 4:1.
Gorzowscy piłkarze w lubuskiej czwartej lidze dalej robią to, co do nich należy. Tym razem pokonali Lubuszanina Drezdenko 3:1, a worek z golami rozwiązał w 26. minucie powracający do składu Stilonu 20-latek Daniel Mrozek.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.