Pięciu Polaków wystąpi w LOTTO Warsaw FIM SGP of Poland na PGE Narodowym. Wszyscy zapewniają, że jadą nie tylko o punkty do klasyfikacji mistrzostw świata, ale dla kontuzjowanego kolegi z toru Tomasza Golloba. Zawody rozpoczną się w najbliższą sobotę 13 maja o godz. 19.
Pogoda mocno pozmieniała plany organizatorów Speedway Best Pairs 2017. Ostatecznie nie turniej w Landshut, a ten w Gnieźnie będzie tym, gdzie poznamy zwycięzców tegorocznej edycji rywalizacji teamów firmowych.
Tradycyjnie na początku maja ruszyły rozgrywki Elitserien. Szczególnie nas interesujące, bo wielu polskich żużlowców we wtorki wybiera się rywalizować w Szwecji. W tej lidze nie ma wielkich pieniędzy, ale poziom jest niewiele niższy niż w PGE Ekstralidze.
Z jednej strony sezon zaczął się dla Stali Gorzów jak marzenie. Od trzech zwycięstw, dwóch wyjazdowych. Z drugiej bardzo szybko obrońców mistrzostwa Polski dopadło żużlowe przekleństwo - kłopoty zdrowotne jednego z ważnych zawodników. Fani ściskają kciuki za zdrowie Krzysztofa Kasprzaka i zastanawiają się kiedy wróci na tor.
W pierwszej odsłonie 7. wyścigu, w czasie wczorajszego starcia Sparta - Stal we Wrocławiu, został wykluczony lider gospodarzy Tai Woffinden. Brytyjczyk strasznie się zdenerwował. - Niepotrzebnie, bo decyzja arbitra była słuszna - stwierdził Leszek Demski, szef polskich sędziów żużlowych.
Jak najwięcej takich pojedynków w lidze żużlowej, a po bilety będą ustawiały się długie kolejki. W Lesznie mamy sporą niespodziankę, bo Sparta Wrocław wygrywa na torze Unii 46:44 i pokazuje w najlepszy z możliwych sposobów swoje ambicje, które z pewnością sięgają złota w PGE Ekstralidze. A co działo się na torze?! Kosmos! Kto nie oglądał, ma czego żałować i niech natychmiast szuka powtórek w nSport+. Sparta wyprzedziła w tabeli Stal Gorzów dzięki... większej ilości trójek.
Przez opady deszczu zostały odwołane kolejne żużlowe imprezy. Nie dojdzie dziś do skutku druga runda Speedway Best Pairs 2017, a także finał Brązowego Kasku.
Przygotowująca się do występu w finale Drużynowego Pucharu Świata żużlowa reprezentacja Polski, pokonała w Krakowie zespół Australii 49:41. Najlepsi wśród biało-czerwonych zawodnicy Stali Gorzów - Przemysław Pawlicki i Bartosz Zmarzlik.
W prestiżowych startach w Krakowie i Gnieźnie nie zabraknie żużlowców Stali Gorzów. W środę Polacy walczą z Australią, a w czwartek odbędzie się drugi w tym roku turniej cyklu Speedway Best Pairs.
Dopiero 30 kwietnia, w trzeciej kolejce, udało się rozegrać wszystkie zaplanowane mecze żużlowej PGE Ekstraligi. Nas najbardziej interesowało to, co wydarzy się w Gorzowie. ROW się stawiał, miał świetnego juniora Kacpra Worynę, ale ostatecznie to stalowcy zwyciężyli 51:39.
To był wymarzony powrót do cyklu Grand Prix po czterech latach przerwy. Martin Vaculik, od tego sezonu w Polsce żużlowiec Stali Gorzów, wygrał turniej otwarcia w słoweńskim Krsko. - Nie jestem zaskoczony, bo wszystko od początku do końca układało się jak należy - powiedział Słowak.
- Nie miałem szczęścia - tak swój występ skomentował 22-letni brązowy medalista żużlowych mistrzostwa świata w 2016 roku. W poprzednim sezonie Bartosz Zmarzlik przywiózł ze Słowenii 8 pkt Grand Prix, teraz o dwa mniej. Wygrał zimowy nabytek gorzowskiej drużyny - Słowak Martin Vaculik. Na podium stanęli także Szwed Fredrik Lindgren oraz zielonogórzanin Patryk Dudek.
W trzeciej kolejce PGE Ekstraligi żużlowcy Stali Gorzów mają odjechać swój drugi mecz w tym sezonie. Tym razem w niedzielę o godz. 19 podejmą ROW Rybnik. Czy jednym z naszych liderów będzie Przemysław Pawlicki? Kapitan drużyny 2017 rok zaczął świetnie, za co zdążył już odebrać fajną nagrodę.
Ponownie w żużlowym cyklu Grand Prix mamy 12 rund, tradycyjnie już trzy w Polsce. Miejsc na podium bronią Amerykanin Greg Hancock, Brytyjczyk Tai Woffinden i wkraczający w wiek seniora, rewelacja debiutanckiego sezonu w rywalizacji o mistrza świata 22-latek Bartosz Zmarzlik. Czy jednak w tej stawce jest ktoś, kto nie marzy o najważniejszych tytułach, o złocie?
Wiemy, że indywidualny mistrz świata z 2010 roku dziś nie walczy o powrót do sportu, ale do normalnego życia. Ta walka jest o wiele ważniejsza niż wszystkie złote medale razem wzięte. Stan 46-letniego Tomasza Golloba po niedzielnym wypadku na motocrossie jest poważny, ale na szczęście wieści z każdą godziną coraz lepsze. Przy niesamowitym wsparciu jakie żużlowiec otrzymuje, musi stanąć na własnych nogach. Bardzo w to wierzymy.
Sezon w żużlowej PGE Ekstralidze rozpoczął się głównie od odwoływanych meczów, dlatego w terminarzu bardzo szybko zrobiło się ciasno. Storpedowany przed deszcz w ostatnią niedzielę pojedynek Stali Gorzów w Grudziądzu został przełożony dopiero na 16 lipca.
W pierwszej kolejce PGE Ekstraligi odbył się jeden mecz, w drugiej zapowiadało się na dwa z czterech. Byliśmy jednak zbyt dużymi optymistami. Żużlowcy pojechali tylko w Zielonej Górze. Jako ostatni pogoda storpedowała niedzielny pojedynek GKM Grudziądz - Stal Gorzów.
Na rozgrzewkę, na kilka godzin przed pierwszym meczem ligowym w tym roku, 46-letni mistrz świata z 2010 roku wybrał się na tor motocrossowy. Próbnych okrążeń Tomasz Gollob niestety nie dokończył, wieści o stanie jego zdrowia nie są najlepsze. Żużlowiec na pewno nie pojedzie dziś wieczorem przeciwko Stali Gorzów, pod wielkim znakiem zapytania stoi dalsza jego kariera.
W 1. kolejce odbył się jeden mecz, w drugiej możliwe do odjechania są dwa. Żużlowa PGE Ekstraliga rozkręca się w wielkich bólach, ale jest szansa, że w następny weekend już nabierze rozpędu, bo prognozy na początek maja są bardzo optymistyczne. W niedzielę w Grudziądzu ma być zimno, będzie też padać, ale nie mocno. GKM i Stal Gorzów powinny powalczyć.
To musiało być gorące starcie, bo przecież w Toruniu walczyli złoty i srebrny medalista poprzednich, żużlowych rozgrywek. Po zaciętym starciu spory sukces odniosła drużyna Stali Gorzów. W końcówce Słowak Martin Vaculik w pojedynkę bronił naszej przewagi, choć okazuje się, że zwycięstwo żółto-niebieskich powinno być przypieczętowane już wcześniej.
Przez parę ostatnich dni nasłuchaliśmy się jakim to złym człowiekiem jest Martin Vaculik, choć nam Słowak zdążył się już pokazać z zupełnie innej strony. Wszystkie te głosy płynęły z Torunia. 27-latek odpłacił się w najlepszy sposób, po sportowemu. Z bonusami uzbierał w pięciu startach aż 14 pkt, w 15. wyścigu pojechał po zwycięstwo Gorzowa 46:44. Mistrz Polski od razu pokazał moc na inaugurację. Na pewno na coś znacznie więcej niż piąte miejsce w tabeli, na które niektórzy żółto-niebieskich próbują spychać.
Na niego w poniedziałek kibice obu drużyn szczególnie będą zwracać uwagę, bo przecież 27-letni Martin Vaculik zimą nieoczekiwanie zamienił Toruń na Gorzów. - Fajnie jest znowu wyjechać na tor, ale prawdziwa zabawa zaczyna się w lidze. Cieszę się, że w końcu zaczynamy, postaramy się z chłopakami ze Stali o jak najlepszy wynik - powiedział Słowak.
Jeśli pogoda w ciągu najbliższych godzin nie sprawi żużlowcom jakiegoś psikusa to jednak PGE Ekstraliga w świąteczny poniedziałek wystartuje. Co prawda mecz będzie tylko jeden, ale za to jaki. Rewanż za finał 2016, czyli starcie Get Well Toruń - Stal Gorzów.
Na start PGE Ekstraligi czekaliśmy aż do połowy kwietnia, a i tak żużel przegrał z deszczem i zimnem. Już przełożone zostały trzy mecze 1. kolejki. Zgodnie z terminarzem - w poniedziałek o godz. 19 - ma ruszyć tylko najciekawsze starcie inauguracji. W rewanżu za wielki finał 2016 Get Well Toruń podejmie Stal Gorzów.
Każdy kibic wie jak ważne w historii każdego klubu są jego barwy. Wiedzą to fani, ale również zawodnicy i działacze. Dlatego nowa kampania Stali Gorzów ma podkreślić przywiązanie do kolorów żółtego i niebieskiego.
Mecz z Unią potwierdził, że gorzowska drużyna żużlowa potrzebuje w tym sezonie mocy pięciu seniorów. Na torze bardzo silnych leszczynian nie odstawaliśmy, przegraliśmy jedynie 43:47. To optymistyczny występ przed poniedziałkową inauguracją sezonu ligowego w Toruniu.
Opady deszczu, przekładane mecze to najwięksi wrogowie żużlowej rywalizacji. W Polsce próbują jakoś temu zaradzić. - Testowany system przykrycia toru Speed Sport może być dostosowany do konkretnego toru, ma on specjalny system łączeń, który nie pozwala na przenikanie wody pomiędzy poszczególnymi elementami przykrycia - powiedział Leszek Demski, jeden z członków komisji certyfikacyjnej z ramienia PZM.
Duński trzykrotny mistrz świata Nicki Pedersen powraca do drużyny z dolnej Bawarii. Trans MF, po słabym początku cyklu Speedway Best Pairs 2017, zgłosił się do swojego byłego zawodnika, a ten postanowił ponownie reprezentować barwy niemieckiego zespołu. Po pierwszym turnieju w Toruniu prowadzi Fogo Power - Bartosz Zmarzlik, Piotr Pawlicki, Przemysław Pawlicki.
Przy zejściu z mostu, naprzeciwko gorzowskiego Spichlerza, stanie wkrótce pomnik pierwszego indywidualnego mistrza Polski ze Stali - Edmunda Migosia. To będzie żużlowe miejsce, warte obejrzenia choćby w drodze na stadion, bo także tutaj swoje tablice będą mieli zwycięzcy kolejnych memoriałów, poświęconych Edwardowi Jancarzowi. Dwie już są, odsłonili je Hans Nielsen i Patryk Dudek.
W pierwszych poważniejszych zawodach na przebudowanym torze na stadionie im. Edwarda Jancarza żużlowcy Stali Gorzów pokonali w sparingu Unię Leszno 48:42. Jedynym niepokonanym był Bartosz Zmarzlik, który wystartował w trzech wyścigach.
Przed nami mocny, żużlowy tydzień na gorzowskim stadionie. We wtorek o godz. 17 walczymy towarzysko z Unią Leszno, a w niedzielę w mocnej stawce odbędzie się 14. Memoriał Edwarda Jancarza.
W pierwszym w tym roku towarzyskim sprawdzianie, polscy żużlowcy pokonują drużynę Reszty Świata 46:44. Emocje mieliśmy do ostatniego startu, w meczu wzięło udział trzech zawodników Stali Gorzów.
To była sobota pożegnań. Wczoraj o zakończeniu kariery poinformował Joonas Kylmakorpi, dziś w Ostrowie zsiadał z motocykla Peter Karlsson, a w Gdańsku Magnus "Zorro" Zetterstrom. - Czas płynie i natury nie oszuka się - mówił ten ostatni. - Nie mogę być już gotowy do startów na 110 procent, a tylko wtedy wsiadam na motocykl. Dlatego kończę z żużlem, będę się cieszyć życiem i moją rodziną.
W niedzielę o godz. 14.45 Bartosz Zmarzlik i Krzysztof Kasprzak pojadą przeciwko Nielsowi Kristianowi Iversenowi. Na stadionie w Zielonej Górze reprezentacja Polski zmierzy się z żużlowcami Reszty Świata, których poprowadzi legenda Falubazu - Andrzej Huszcza.
O godz. 14.30 na torze w Gdańsku ruszy "Zorro's Final Show", czyli pożegnalne zawody Magnusa Zetterstroma. Szwed przed trzy sezony ścigał się dla Stali Gorzów i na zawsze zaskarbił sobie sympatię kibiców. W 2007 roku pomógł naszej drużynie wrócić do ekstraklasy. Dlatego w jego turnieju w Polsce pojedzie także najsilniejszy skład żółto-niebieskich.
Podczas pierwszej rundy Speedway Best Pairs w 2017 roku byliśmy świadkami ustanowienia nowego rekordu toru. Ta sytuacja była związana z przebudową drugiego łuku na toruńskiej Motoarenie. Nowym rekordzistą został Bartosz Zmarzlik ze Stali Gorzów i Fogo Power, który w wyścigu numer pięć pokonał 318 metrów w czasie 58,25 sekund - tak poinformował miejscowy chronometrażysta.
W najbliższą niedzielę pierwszy w tym roku, poważny sprawdzian żużlowej reprezentacji Polski. W Zielonej Górze kadra Marka Cieślaka pojedzie przeciwko zespołowi Reszty Świata, który poprowadzi Andrzej Huszcza. Mecz będzie można zobaczyć w Super Polsacie.
Pierwszy turniej cyklu Speedway Best Pairs 2017 w Toruniu wygrywają zwycięzcy całej rywalizacji z ubiegłego roku - team Fogo Power, czyli Bartosz Zmarzlik ze Stali Gorzów i Piotr Pawlicki z Unii Leszno.
W Gorzowie nie ukrywają, że nie rozumieją decyzji częstochowian, którzy najpierw rezygnację z niedzielnego występu na naszym torze tłumaczyli brakiem składu, a potem zbyt małym objeżdżeniem. Na razie więc w domu żużlowcy Stali jedynie potrenowali. Nie ma jednak co panikować, startów im nie zabraknie.
To zdecydowanie nie były jeszcze warunki meczowe, do ścigania, ale najważniejsze, że po przebudowie i dosypaniu nowej nawierzchni, w Gorzowie, na stadionie przy Śląskiej, znów można jeździć. Ostatecznie nie odbędzie się planowany na niedzielę sparing z Włókniarzem Częstochowa.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.